powroty...
powroty bywają trudne.. ale mam na powrót ochotę. Jestem i wszystko jest inne. Ja, moje myśli, marzenia, pragnienia. Dziś szczególny dzień - Dzień Matki..jestem Mamą...mam dwoje dzieci gdzieś tam. nie żyją, ale ja jestem blisko. Troszczę się, opiekuję, widzę, doceniam.. Tak, nigdy nie sądziłam,że to napiszę..ale doceniam... Z wdzięcznością przyjmuję życie i śmierć. Gdyby mojoe dzieci nie zmarły-nie uwolniłabym się od oprawcy. Nie byłabym wolna, bezpieczna...nie byłabym też szczęśliwa. A jestem. Kradnę chwile, doceniam momenty, uczę się ludzi... I choć ciągle spotykam tych niedobrych, to nadal spotykam tych dobrych. Żyję...i będę żyć... Będę brać i dawać. Nieustannie. bo to ma sens. A dobro wraca...